Wkrótce po odejściu s. Magdaleny Marii Epstein OP po wieczną nagrodę do Domu Ojca, pielęgniarki – współpracownice i wierne przyjaciółki, zaczęły gromadzić pamiątki i dokumenty do życiorysu swojej dyrektorki, z nadzieją na możliwość ich wykorzystania w wypadku wszczęcia procesu beatyfikacyjnego.
Z uwagi na niesprzyjające wszelkim działaniom religijnym uwarunkowania powojennej rzeczywistości w kraju, dopiero starania podjęte w tym kierunku przez Siostry Dominikanki (na wniosek ks. dr. hab. Stefana Ryłki CRL, delegata Kurii Archidiecezji Krakowskiej ds. kanonizacyjnych), po upadku PRL-u, uwieńczone zostały otwarciem procesu kanonizacyjnego na szczeblu diecezjalnym ich świątobliwej współsiostry. Prezentowane wydarzenia ujęte w przebieg niemal chronologicznie pisanej kroniki, obrazują rozwój i aktualność misji krakowskiej „dzielnej niewiasty” – jak czytamy na rewersie medalu wybitego na jej cześć. Charyzmat Służebnicy Bożej siostry Magdaleny Marii Epstein OP inspiruje bowiem kolejne pokolenia przedstawicieli środowiska medycznego. Jest on nieustannie obecny w dziele pielęgnowania pamięci o niej zwłaszcza we wspólnocie gródeckich mniszek dominikańskich.
Do dziś w ich gronie żyje siostra Cecylia Roszak OP, która osobiście znała Służebnicę Bożą i razem z nią przebywała w nowicjacie. Pomimo sędziwego wieku z wielką radością i wnikliwością dzieli się cennymi wspomnieniami związanymi z życiem wspólnotowym z udziałem obecnej kandydatki do chwały ołtarzy. Do dziś osoba i prekursorskie dzieło dominikańskiej Służebnicy Bożej siostry Magdaleny Marii Epstein pozostaje zadaniem przynaglającym do jego wypełniania i kontynuacji. Pozostaje także – wraz ze znaczącymi, materialnie czytelnymi dowodami pamięci – naszą powinnością i potrzebą serca.
FOT: – Widok na założenie klasztorne na dominikańskim Gródku; pierzeja muru klasztornego od strony krakowskich Plant